wtorek, 31 grudnia 2013

Miniaturka VII

 ~ Wyróżnienie OS : Leonetta autorstwa Francesca Love ~ 

Mam na imię Violetta Castillo. Mam 19 lat. Mieszkam w Buenos Ires razem z tatą i mamą. Tak naprawdę to już się od nich wyprowadziłam. Mieszkam w sporym domu. Rodzice pomagają mi go utrzymywać. Mam chłopaka, a właściwie narzeczonego. Dwa miesiące temu mi się oświadczył. Nie mogłam w to uwierzyć! Teraz jestem najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. Strasznie go kocham. Moi rodzice nie mają nic przeciwko temu związkowi. Tak właściwie planujemy już ślub. Ma się odbyć za nie cały miesiąc. Dlaczego tak szybko? Sama nie wiem chce jak najszybciej z nim zamieszkać. On jest całym moim życiem. Dzisiaj byłam już z Francescą wybrać suknie ślubną.

Dzień przed ślubem.
Jeszcze tyle do zrobienia a jest tylko doba to uroczystości. Właśnie byliśmy wybrać tort. Te wszystkie dekoracje i w ogóle. Stresuje się nie wiem czy wszystko się uda. Muszę się trochę uspokoić bo to ja coś zepsuje.

Kilka godzin przed ślubem.
Właśnie się przygotowuje. Jestem już w sukience. Moje przyjaciółki czyli Cami, Fran i Lara mnie malują i czeszą. W całym efekcie wyglądałam bardzo ładnie. Przynajmniej tak mówiły dziewczyny. Ogólnie na początku jedziemy do kościoła reszta uroczystości ma być w hotelu. Ponieważ wszystko z kończy się późno prawie każdy wynajął sonie tam pokój. Musimy już jechać.

Ślub
Mój za chwile mąż już czekał przy ołtarzu a ja z moim ojcem szliśmy w tamta stronę. Ksiądz przemawiał. Gdy spytał czy ktoś ma coś przeciwko nitk się nie odezwał. Więc on powiedział
-Czy ty Violetto Castillo pierzesz Leona Verdasa ze za męża.
-Tak.-odpowiedziałam
-Czy ty Leonie Verdasie bierzesz Violettę Castillo za żonę.
-Tak.-powiedział.
-Możecie się pocałować.-i tak jak powiedział tak się stało. Potem pojechaliśmy do tego hotelu. Zabawa była świetna. Każdemu się podobało. Taka jest przynajmniej moja opinia.  Było pyszne jedzenie. Skończyliśmy  się bawić około trzeciej nad ranem. Później Leon wziął mnie na ręce i zaniósł do naszego pokoju. Wiadomo co się robi po ślubie w tą noc. Z nami nie było inaczej.

Kilka dni od ślubie
Jestem taka szczęśliwa! Leon przynosi mi codziennie śniadanie do łóżka. Jest taki opiekuńczy. Mogę mu powiedzieć wszystko. Tylko jednej rzeczy bałam mu się powiedzieć, że jestem w ciąży. W końcu mu powiedziałam, a on się ucieszył.

Po narodzinach dziecka
Melania jest taka słodka. Właśnie tak urodziła się dziewczynka. Nawet nie płacze aż tak dużo. Jest taka podobna do Leona. Te same oczy, uśmiech dosłownie czysty tatuś. A blond włosy to ma po mojej mamie.

Drugie urodziny dziecka
Dziś mała obchodzi drugie urodziny. Przyszło kilku naszych przyjaciół. Fran i Fede przyszli ze swoim trzyletnim synem. Mel i Rugerro bardzo się lubią. Przyszli też moi rodzice. Leona rodziców też nie mogło zabraknąć. Dostała tyle prezentów. I tak pewnie niedługo jej się znudzą. Od nas dostała białego misia.

Trzy miesiące po urodzinach
Miałam racje zabawki jej się znudziły no oprócz misia. Jak ona szybko rośnie. Jest coraz bardziej podobna do Leona. Jest zdrowa jak ryba. Muszę jeszcze wyjechać na kilka dni lecz nie chcę tego robić. Nie chce ich zostawiać,  nie wytrzymam tego rozstania!

Nagle drzwi się otworzyły. A w nich ustał mój tata.
-Co robisz Martina?-spytał
-Czytam trzeci pamiętnik mamy.-odpowiedziałam
-Bardzo za nią tęsknisz?-spytał i usiadł na moim łóżku obok mnie
-Ogromnie, chciałabym by tu była.
-Zawsze będzie w twoim sercu.
-Wiem.
-Mi też jest przykro, że odeszła. Ale jest tam gdzieś w śród aniołów.-uśmiechnął się do mnie
-Cieszę się, że mam ciebie, dziadków i inne osoby które są dla mnie ważne.
-Może pójdziemy na lody? Chyba, że moja nastoletnia dziewczynka wstydzi się swojego taty?-powiedział
-Teraz mam 14 lat ale nawet jak będę miała o wiele więcej to i tak z tobą pójdę na te lody.-zaśmialiśmy się i wyszliśmy z pokoju.

*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*

Napisała OS Francesca Love z bloga : http://leonivioletta-leonetta.blogspot.com/
Kolejna świetna praca... Heh z początku nie załapałam ale chodzi oto że Violetta była mamą a jej córka czytała pamiętnik Violetty...
No cóż pomysł mi się podobał ;)
Też szkoda że taka krótka no ale piękna 
Mam nadzieje że wynik się chodź trochę podoba ; > 

Nagroda z wyróżnienia: reklama przez 3 dni i opublikowanie One Shot'a na blogu

4 komentarze:

  1. OP bardzo mi się spodobał :P
    Na początku też za bardzo nie nie rozumiałam o co chodi, ale już kapuje xD

    Buziaczki, Rybcia :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Olu!!! Lba czeka:]
    http://prawdziwa-historia-leonetty.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba się pogubiłam albo jestem głupia.
    Bo Martina czytała pamiętnik mamy a tata pyta jej się czy nie pujdzie z nią na lody a ona na to że ma 14 lat , a jak to Martina to by wtedy miała ok.23 lat.
    Pogubiłam się czy jestem głupia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodzi tu oto że Martina to córka Violetty. Violetta pisała pamiętnik który jej córka czytała kiedy Violetta już zmarła.
      To tak jak w filmie Violetta czyta pamiętnik Marii (jej mamy).
      Czyli te zdania pisane kursywą są z pamiętnika a te normalna czcionką już w teerazniejszości ;)
      I na to chyba wychodzi że się pogubilas ;p
      Teraz Martina miała 14 lat.
      Nie wiem czy ci jakoś pomoglam xdd

      Usuń