wtorek, 26 listopada 2013

Rozdział 10

 Martina
Myślałam w nocy o tym co się wczoraj stało, a raczej co by się stało gdyby nie mój bart Fran. To chyba dobrze że się nie pocałowaliśmy, on ma dziewczynę. Fakt. Że może ona go nie kocha, ale dlaczego z nią nie zerwie? Tak w ogóle to czemu ja o tym myślę?  Sama nie wiem ale nie mogę wybić go sobie z głowy. Ciągle mam tą myśl jak śpiewamy i na koniec jesteśmy blisko siebie i... Ciekawi mnie to co by było  gdy byś my się pocałowali. Czy zerwał by ze Stephie? I po pierwsze czy ja mu się podobam? No może on i jest przystojny, ma te swoje piekne zielone oczy i - dopiero teraz zauważyłam siedzącego Francisco na moim fotelu przy biurku.
-Fran, co ty tu robisz?
-A nic - powiedział, odwracając kolejną kartkę do przodu
-Nic? A co tam oglądasz? - powiedziałam, wstając z łóżka na którym dotychczas siedziałam i rozmyślałam
-Twoje zdjęcia z dzieciństwa
-O nie! Nie będziesz ich oglądał. To brzydkie zdjęcia - powiedziałam zabierając mu album z przed nosa
-Ej! Niemów tak są piękne, byłaś taka mała i podobna do taty.
-Tsa... Wyjdź z mojego pokoju
-Dobrze wychodzę ale za 15 minut widzę cię na dole. Zrobiłem śniadanie. - powiedział , wychodząc i zamykając drzwi od mojego pokoju
Po tym jak wyszedł, ja ruszyłam do łazienki . Po jakiś 30 minutach  wyszłam z pomieszczenia, byłam ubrana w to: .
Zeszłam na dół, w kuchni nie było mojego brata, lecz karteczka z której się dowiedziałam że wyszedł na miasto załatwić coś ważnego i wróci koło 13. Zjadłam śniadanie przygotowane przez Francisco, posprzątałam po sobie i wyszłam z domu.
Po zajęciach, Przed szkołą
Na lekcji chemii, siedzę z Ruggiem. Ale wracając dostałam na lekcji karteczkę od Jorga. Który siedzi za mna z Mercedes. Na kartce było napisane :
Wahałam się czy iść czy nie, ale w końcu postanowiłam na tym żeby pójść. Okej jest godzina 12:10. Usiadłam na ławce. Po krótkiej chwili ktoś zakrył mi oczy. Mówiąc ktoś miałam na myśli Jorga, poznałam go po zapachu jego perfum. Nie, nie stop. Ogarnij się Tini! 
-Jorge nie mam humoru - powiedziałam, a chłopak zabrał swoje dłonie i usiadł koło mnie -To po co chciałeś się spotkać?
-Możemy się gdzieś przejść? - zapytał
-No dobrze - wstałam i ruszyłam z chłopakiem dróżką niedaleko jeziora
-Wiesz chciałbym z tobą pogadać o wczorajszym 
-A o tym... Myślę że powinniśmy o tym zapomnieć
-Tak to samo chciałem powiedzieć. I może zacznijmy wszystko od nowa jako prawdziwi przyjaciele co ty na to?
-Okej może być  - uśmiechnełam się 
-Jestem Jorge - powiedział chłopak a ja się zaśmiałam 
-Martina - 
-Miło mi cie poznać, wybrałabyś się ze mną do kawiarni na kawę? 
-Chętnie - uśmiechnął się tak samo jak ja
W Kawiarni 
Usiedliśmy nie daleko okna , na przeciwko siebie. Zamówiliśmy soki pomarańczowe. Opowiedzieliśmy o sobie nawzajem. Dowiedziałam się że Jorge ma siedmioletnią siostrę i mieszka z rodzicami, którzy często wyjeżdżają w sprawach służbowych. Dlatego on zajmuje się małą Caroline. 
-Może poćwiczymy dziś piosenkę? - zapytał chłopak
-Jasne, u ciebie?
-Może być ale uprzedzam że Caroline będzie nam przeszkadzać
-Nie szkodzi chyba nie będzie przeszkadzać tak jak Francisco - uśmiechnełam się
-Idziemy? - zapytał, ja przytaknełam. Chłopak zapłacił za soki i wyszliśmy. Przez  całą drogę ikt się nie odezwał. Po paru minutach doszliśmy do domu chłopaka. Otworzył drzwi, wszedł i krzyknął 
Mackenzie Foy - famous-kids Photo-Caroline, już jesteśmy!                                                           
 -Jorge! - krzykneła dziewczynka o brązowych włosach. Podbiegła do Jorga i go przytuliła. Po skończonym uścisku, dziewczynka zapytała.   
-Kto to? - wskazała paluszkiem na mnie, podeszłam do niej i kucnełam obok niej                         
-Jestem Martina ale możesz mówić do mnie Tini - usmiechnełam się 
-Jestem Caro, jesteś dziewczyną mojego brata? - zdziwiłam sie tym pytaniem ale postanowiłam odpowiedzieć  
-Nie jestem, to mój kolega - powiedziałam
-Aha, pooglądasz ze mną telewizję - zapytała  Caroline i nie czekając na moją odpowiedź złapała mnie za rękę u zaprowadziła do salonu gdzie oglądała bajki.
-Caroline, Tini i ja idziemy na górę - powiedział
-Po co? - zapytała Caro
-Będziemy sie uczyć piosenki
-Ja też chcę ! -krzykneła
-No dobrze ,  chodź - powiedział i ruszył w stronę schodów jednak obrócił się i został dziewczynkę stojąca na środku salonu - Co sie stało?
-Chcę na barana!
-Masz nogi, umiesz chodzić - powiedział
-Nie, ja chcę na barana! - powiedziała i tupneła nóżką
-Jestes juz duża tak? - zapytałam
-Tak -powiedziała mała
-To możesz iść sama a jeżeli nie to przykro mi ale zostaniesz tutaj, to jak? -zapytałam
-No dobrze, ja czekam w pokoju - powiedziała i wystawiła język swojemu bratu, pobiegła na górę
-Dzięki, jesteś wspaniała - powiedział Jorge i się do mnie uśmiechnął. Ja odwzajemniłam uśmiech- Idziemy?- kiwnełam głową na "tak".
Weszliśmy do pokoju Jorga, zauważyliśmy małą siedzącą na łóżku obok miała laptopa i coś w nim robiła.
-Co tam robisz? - zapytałam podchodząc do niej
-Gram - powiedziała
-Caro odłóż komputer na miejsce - powiedziął Jorge
-Daj spokój, niech po gra.
-Za to co zrobiła ostatnio ma karę - mała zaśmiała się
-A co zrobiła?
-Kiedy indziej ci opowiem, a ty się nie miej - zwrócił sie do swojej siostry
-Dobrze, dobrze zaśpiewacie coś? - zapytała
-Jasne - powiedziałam

______________________________________
Mam nadzieje że sie podoba i że jest długi ;D. Jak widzicie Jorge ma siostrę, twarzy użyczy jej Mackenzie Foy. W zakładce Bohaterowie powinien  pojawić sie już opis naszej Caroline.
Czekam na wasze opinie ;***


Pytajcie ;D - ask 











8 komentarzy:

  1. Po prostu C U D O W NY!
    Zerkniesz do mnie?(błagam o komentarz)
    Czekam na next.
    A co siostry Jorge, to ładna jest:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super ! Wpadniesz do mnie ?
    http://viola24h.blogspot.com/

    Zapraszam !
    i szybko next ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięęękny!! xd
    Renesmee? Całkiem spoko ;P
    Czekam na next ;***

    OdpowiedzUsuń
  4. Super! Uwielbiam to!

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowny rozdział i wogule całe opowiadanie bardzo mi eis podoba :)
    Masz wielki talent i świetne pomysły na Jortini :D
    Twój blog jest jednym z najlepszych na mojej liście, od dzisiaj :P
    Życzę dużo, dużo weny i pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mi się podoba !
    CZekam na dalsze rozwinięcia akcji :)
    Wpardniesz ? http://violettadisneypoland.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny ! Twoje opowiadanie jest genialne. Haha... Siostrunia daje popalić... Życzę dużo weny. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozdział fajny,ciekawy
    I myśle ze nastepny bedzie jeszcze ciekawszy ;)
    /A

    OdpowiedzUsuń