- Ty masz brata Francisco
- Co? Dlaczego mi niepowiedziałaś wcześniej?!
- Nie mogłam, nie umiałam. Francisco miał 5 lat pojechał do dziadków na wakacje, później nie chciał wracać, uznaliśmy z ojcem że może chodzić tam do szkoły-- powiedziała mama-- Jakieś dwa lata temu zamieszkał z tatą,nie wiedział o tobie a tata powiedział Francisco że wyjechałam. Niedawno Francisco dijm owiedział się prawdy chce cie poznać i przylatuje do nas jutro wieczorem. Jesteś na mnie zła?
- Troche tak, bo mnie okłamałas i troche nie no bo w koncu mam brata -- przytulilam mame i poszlam polozyc sie spać.
Następnego dnia Rano
Martina
Obudził mnie dźwięk mojego telefonu. Niechętnie wstałam z łóżka. Kto do mnie dzwonił a mianowicie Valeria, odebrałam.
M: Halo?
V: Hej Tini, nieobudziłam cie?
M: Hej, nie nieobudzilas coś sie stało że dzwonisz?
V: Chciałam cie zapytac czy chcesz iść ze mną na zakupy albo na spacer?
M: Jasne , możemy iść na zakupy
V: To super, moze byc za godzinę
M: Tak
V: Ok, do zobaczenia
M: Paa
Rozłaczyłam się i odłożyłam telefon na biurko. Godzina 8:14 że też zachciało jej sie tak wczesnie wstać. Ubrałam sie i wyruszylam do kuchni w celu napicia sie czegoś, bo niebyłam głodna. Z resztą zjem coś na mieście.
Świetne będę czytać czekam na next
OdpowiedzUsuńSweet
OdpowiedzUsuń~Wera