Martina Jestem w samolocie do Buenos Aires, obok mnie siedzi Ruggero słuchając muzyki. Rug mieszkał przez 5 lat w Argentynie gdy przeprowadził się do Madrytu,bardzo się ucieszyłam. Był moim jedynym przyjacielem. W Buenos Aires miał przyjaciół Xabiani'ego i Valeria'e. Dzwonili do siebie lecz później urwał im się kontakt. Myśle że w nowej szkole niebędzie tak źle, może znajde przyjaciół i kto wie może i... - przerwał mi moje rozmyślenia Ruggero machając ręką. -Tini...Tini! -Tak, coś się stało?-- zapytałam -Nie nic się nie stało, tylko już wylądowaliśmy -Tak szybko? To dobrze :) Pare minut później. Dom Martiny Weszłąm do mojego nowego pokoju... Łał! Mama się postarała. Jest piękny :)
-Tini masz ochotę na spacer?-- do mojego pokoju wtargnął Ruggero
-Tak, ale ty nie miałeś być u swojej cioci?
- Tak miałem być ale ciocia będzie dopiero jutro w domu a ja nie mam kluczy, więc jeszcze dzisiaj zostaje u ciebie.
-To fajnie że zostajesz :)
- To idziemy?
-Tak, tylko wezmę torebkę
Park
-Poczekaj tu chwilę zaraz przyjde ok?
-Okey -- gdy się odwróciłam aby iść w strone pobliskiej ławki wpadł/ła na mnie...
_______________________________________________________________________
I oto rozdział I miał być w czwartek ale tak wyszło że jest dzisiaj
2 komenatrze = rozdział 2
bardzo dobre < misia >
OdpowiedzUsuńDobre!!! <-doma-> HAHAHA
OdpowiedzUsuńBardzo ale to bardzo fajny
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Martina
super wera
OdpowiedzUsuńZabawne XDD a ile błędów, aż wstyd :x
OdpowiedzUsuńTyle lat...
♡