Tym kimś był wysoki szatyn o zielnych oczach
sobota, 26 października 2013
Rozdział 3 cz.2
Poszłam do salonu, a tam siedziała mama. Nie chciałam z nią rozmawiać, a tym bardziej o wczorajszej sytuacji. Usiadłam na fotelu na przeciwko mamy, głucha cisze przerwała mama.
- Martina wychodzisz gdzieś dzisiaj?
- Tak, wychodzę -- wstalam i ruszylam do drzwi ale mama mnie zatrymala
- Dziś przyjedzie Francisco
- Takwiem, i co z tego?
- Masz wrócić na osiemnastą, dobrze?
- Dobrze, -- powiedziałam. Z Valeria`ą ustaliłyśmy że spotkamy sie w parku koło fontanny. Jestem na miejscu ale nigdzie jej niewidze. Nagle ktoś na mnie wpadł przez co ja upadłam na ziemię. Tym kimś kto na mnie wpadł był/a ...
_________________________________________________________________________________________
Tak , bardzo krótki ale chciałam zakończyc to w 3 rozdziale, już dziś pojawi sie nastepny rozdzial.
Olaa
Tak , bardzo krótki ale chciałam zakończyc to w 3 rozdziale, już dziś pojawi sie nastepny rozdzial.
Olaa
piątek, 25 października 2013
Rozdział 3 cz.1
- Ty masz brata Francisco
- Co? Dlaczego mi niepowiedziałaś wcześniej?!
- Nie mogłam, nie umiałam. Francisco miał 5 lat pojechał do dziadków na wakacje, później nie chciał wracać, uznaliśmy z ojcem że może chodzić tam do szkoły-- powiedziała mama-- Jakieś dwa lata temu zamieszkał z tatą,nie wiedział o tobie a tata powiedział Francisco że wyjechałam. Niedawno Francisco dijm owiedział się prawdy chce cie poznać i przylatuje do nas jutro wieczorem. Jesteś na mnie zła?
- Troche tak, bo mnie okłamałas i troche nie no bo w koncu mam brata -- przytulilam mame i poszlam polozyc sie spać.
Następnego dnia Rano
Martina
Obudził mnie dźwięk mojego telefonu. Niechętnie wstałam z łóżka. Kto do mnie dzwonił a mianowicie Valeria, odebrałam.
M: Halo?
V: Hej Tini, nieobudziłam cie?
M: Hej, nie nieobudzilas coś sie stało że dzwonisz?
V: Chciałam cie zapytac czy chcesz iść ze mną na zakupy albo na spacer?
M: Jasne , możemy iść na zakupy
V: To super, moze byc za godzinę
M: Tak
V: Ok, do zobaczenia
M: Paa
Rozłaczyłam się i odłożyłam telefon na biurko. Godzina 8:14 że też zachciało jej sie tak wczesnie wstać. Ubrałam sie i wyruszylam do kuchni w celu napicia sie czegoś, bo niebyłam głodna. Z resztą zjem coś na mieście.
- Co? Dlaczego mi niepowiedziałaś wcześniej?!
- Nie mogłam, nie umiałam. Francisco miał 5 lat pojechał do dziadków na wakacje, później nie chciał wracać, uznaliśmy z ojcem że może chodzić tam do szkoły-- powiedziała mama-- Jakieś dwa lata temu zamieszkał z tatą,nie wiedział o tobie a tata powiedział Francisco że wyjechałam. Niedawno Francisco dijm owiedział się prawdy chce cie poznać i przylatuje do nas jutro wieczorem. Jesteś na mnie zła?
- Troche tak, bo mnie okłamałas i troche nie no bo w koncu mam brata -- przytulilam mame i poszlam polozyc sie spać.
Następnego dnia Rano
Martina
Obudził mnie dźwięk mojego telefonu. Niechętnie wstałam z łóżka. Kto do mnie dzwonił a mianowicie Valeria, odebrałam.
M: Halo?
V: Hej Tini, nieobudziłam cie?
M: Hej, nie nieobudzilas coś sie stało że dzwonisz?
V: Chciałam cie zapytac czy chcesz iść ze mną na zakupy albo na spacer?
M: Jasne , możemy iść na zakupy
V: To super, moze byc za godzinę
M: Tak
V: Ok, do zobaczenia
M: Paa
Rozłaczyłam się i odłożyłam telefon na biurko. Godzina 8:14 że też zachciało jej sie tak wczesnie wstać. Ubrałam sie i wyruszylam do kuchni w celu napicia sie czegoś, bo niebyłam głodna. Z resztą zjem coś na mieście.
piątek, 18 października 2013
Rozdział 2
Martina Wpadła na mnie dziewczyna o brązowych włosach.
-Przepraszam, zagapiłam się i Cię nie zauważyłam -- powiedziała nowo poznana dziewczyna
-Nic się nie stało, Jestem Martina ale mówią na mnie też Tini :)
- A ja Valeria, nie widziałam cię tutaj nigdy skąd jesteś?
- Dzisiaj się tu przeprowadziłam, mieszkam tutaj niedaleko
- Aha, ja też tu niedaleko 5 minut drogi stąd, chcesz iść ze mną do pobliskiej kawiarni? - zapytała dziewczyna
- Chciałabym ale jestem tu z kolegą i... -- przerwała mi
- Okey, to może jutro, dam ci mój numer telefonu -- dziewczyny wymieniły sie numerami telefonu -- Zdzwonimy się muszę już iść cześć! :)
-Cześć!
Dziewczyna odeszła a ja poszłam na pobliską
ławkę która stała pod drzewem i teraz nikt mi nieprzeszkodził. Po dłuugiej chwili przyszedł Ruggero.
- Hej, chyba nienudziłaś się za bardzo?
- Nie no coś ty niebyło cię prawie dwie godziny -- powiedziałam z sarkazmem
- Oj no przepraszam
- Nic się nie stało, poznałam taką dziewczynę ma na imię Valeria tak jak twoja stara przyjaciółka
- Faktycznie, ale to fajnie że kogoś poznałaś
- Idziesz jutro ze mną do kawiarni i z... -- i znowu mi przerwał
- Sory ale niemoge iść
- Dobra, pójde sama
- Naprawdę nie mogę
- Okey nie tłumacz się, a tak wogóle to gdzie byłeś jak na ciebie czekałąm
- Byłem zobaczyć co grają w kinie
- I? Byłeś po to aż 2 godziny?!
- Nie ma nic ciekawego, a nie było mnie tak długo bo spotkałem mojego starego kumpla Xab'a i się z nim zagadałem
- Ok, idziemy do domu? Muszę się jeszcze rozpakować.
- Dobra, idziemy
Dom Martiny Wieczór
Jestem w pokoju już się rozpakowałam. Ktoś zapukał do moich drzwi.
- Martina zejdź na dół za pięć minut kolacja -- powiedziała mama
- Dobrze, już idę -- mama wyszła z pokoju a ja niechętnie wstałam z łóżka i ruszyłam do salonu
Po kolacji
- Dziecko muszę Ci coś powiedzieć - zaczeła poważnie mama
- Tak mamo? Coś się stało?
- To bardzo ważne
- Słucham cię
- Martina ty masz....
_____________________________________________________________________________
Olaa :)
-Przepraszam, zagapiłam się i Cię nie zauważyłam -- powiedziała nowo poznana dziewczyna
-Nic się nie stało, Jestem Martina ale mówią na mnie też Tini :)
- A ja Valeria, nie widziałam cię tutaj nigdy skąd jesteś?
- Dzisiaj się tu przeprowadziłam, mieszkam tutaj niedaleko
- Aha, ja też tu niedaleko 5 minut drogi stąd, chcesz iść ze mną do pobliskiej kawiarni? - zapytała dziewczyna
- Chciałabym ale jestem tu z kolegą i... -- przerwała mi
- Okey, to może jutro, dam ci mój numer telefonu -- dziewczyny wymieniły sie numerami telefonu -- Zdzwonimy się muszę już iść cześć! :)
-Cześć!
Dziewczyna odeszła a ja poszłam na pobliską
ławkę która stała pod drzewem i teraz nikt mi nieprzeszkodził. Po dłuugiej chwili przyszedł Ruggero.
- Hej, chyba nienudziłaś się za bardzo?
- Nie no coś ty niebyło cię prawie dwie godziny -- powiedziałam z sarkazmem
- Oj no przepraszam
- Nic się nie stało, poznałam taką dziewczynę ma na imię Valeria tak jak twoja stara przyjaciółka
- Faktycznie, ale to fajnie że kogoś poznałaś
- Idziesz jutro ze mną do kawiarni i z... -- i znowu mi przerwał
- Sory ale niemoge iść
- Dobra, pójde sama
- Naprawdę nie mogę
- Okey nie tłumacz się, a tak wogóle to gdzie byłeś jak na ciebie czekałąm
- Byłem zobaczyć co grają w kinie
- I? Byłeś po to aż 2 godziny?!
- Nie ma nic ciekawego, a nie było mnie tak długo bo spotkałem mojego starego kumpla Xab'a i się z nim zagadałem
- Ok, idziemy do domu? Muszę się jeszcze rozpakować.
- Dobra, idziemy
Dom Martiny Wieczór
Jestem w pokoju już się rozpakowałam. Ktoś zapukał do moich drzwi.
- Martina zejdź na dół za pięć minut kolacja -- powiedziała mama
- Dobrze, już idę -- mama wyszła z pokoju a ja niechętnie wstałam z łóżka i ruszyłam do salonu
Po kolacji
- Dziecko muszę Ci coś powiedzieć - zaczeła poważnie mama
- Tak mamo? Coś się stało?
- To bardzo ważne
- Słucham cię
- Martina ty masz....
_____________________________________________________________________________
Olaa :)
środa, 16 października 2013
Rozdział 1
Martina Jestem w samolocie do Buenos Aires, obok mnie siedzi Ruggero słuchając muzyki. Rug mieszkał przez 5 lat w Argentynie gdy przeprowadził się do Madrytu,bardzo się ucieszyłam. Był moim jedynym przyjacielem. W Buenos Aires miał przyjaciół Xabiani'ego i Valeria'e. Dzwonili do siebie lecz później urwał im się kontakt. Myśle że w nowej szkole niebędzie tak źle, może znajde przyjaciół i kto wie może i... - przerwał mi moje rozmyślenia Ruggero machając ręką. -Tini...Tini! -Tak, coś się stało?-- zapytałam -Nie nic się nie stało, tylko już wylądowaliśmy -Tak szybko? To dobrze :) Pare minut później. Dom Martiny Weszłąm do mojego nowego pokoju... Łał! Mama się postarała. Jest piękny :)
-Tini masz ochotę na spacer?-- do mojego pokoju wtargnął Ruggero
-Tak, ale ty nie miałeś być u swojej cioci?
- Tak miałem być ale ciocia będzie dopiero jutro w domu a ja nie mam kluczy, więc jeszcze dzisiaj zostaje u ciebie.
-To fajnie że zostajesz :)
- To idziemy?
-Tak, tylko wezmę torebkę
Park
-Poczekaj tu chwilę zaraz przyjde ok?
-Okey -- gdy się odwróciłam aby iść w strone pobliskiej ławki wpadł/ła na mnie...
_______________________________________________________________________
I oto rozdział I miał być w czwartek ale tak wyszło że jest dzisiaj
2 komenatrze = rozdział 2
Bohaterzy
Lodovica 18 lat. Jest zakochana w Xabiani'm ale nieumie mu wyznać swoich uczuć, myśli że on nie czuje tego samego. Pochodzi z Włoch
Martina 17 lat. Pochodzi z Argentyny. Wyprowadziła się z Buenos Aires gdy była mała zamieszkali wtedy w Madrycie. Po kilku latach wróciła do Argentyny. Niema wielu przyjaciół, a dokładnie ma jednego Ruggero który jest również jej kuzynem.
Alba 17 lat. Ma chłopaka którego kocha i jest z nim o roku i pięciu miesięcy- Facundo. Pochodzi z Hiszpani.
Ruggero 18 lat. Jego kuzynką jest Martina. Gdy znowu przylatuje do Buenos Aires odbudowuje swoją starą znajomość z Valerią i Xab'em. Pochodzi z Włoch.
Jorge 18 lat. Ma dziewczyne Stephie. Pochodzi z Meksyku.
Stephie 19 lat. Ma chłopaka Jorge'a. Jest z nim od dwóch lat. Nie kocha go lecz uważa że dobrze z nim wygląda, dlatego z nim jest "na pokaz".
Diego 17 lat. Jego najlepszym przyjacielem jest Jorge , a zaraz po nim Xabiani. Pochodzi z Hiszpani.
Xabiani 18 lat. Jest zakochany w włoszce , nieumie jej jednak wyjawić swoich uczuć. Myśli że go wysmieje i zerwie z nim przyjaźń. Pochodzi z Meksyku.
Mercedes 18 lat. Jej najlepszymi kumpelami są Cande i Lodo. Przyjaźnią się od trzech lat. Nienawidzą Stephie ale ze względu na Jorge'a który jest ich przyjacielem jakoś z nią wytrzymują. Czasami Stephie przyłącza się do nich, gdy gdzies chodzą. Pochodzi z Argentyny.
Facundo 18 lat. Kocha swoją dzieczyne- Alba'e. Jest z nią od roku i kilku miesiecy. Niewyobraza sobie życia bez niej. Pochodzi z Argentyny.
Candelaria 18 lat. Przyjaźni się z Mechi i Lodo. Niema szczęścia w miłości , ona tak uważa ponieważ niepoznała jeszcze swojego "księcia z bajki". Wkrótce do Buenos Aires przyjeżdża chłopak, który zawróci jej w głowie. Pochodzi z Argentyny.
Valeria 17 lat. Ma najlepszą przyjaciółke Alba'e. Nie ma chłopaka. Wkrótce jej nową przyjaciółką zostanie Martina. Pochodzi z Argentyny.
_______________________________________
Oto bohaterowie, rozdzial 1 pojawi sie w czwartek
Subskrybuj:
Posty (Atom)